piątek, 14 sierpnia 2015

Zabieg pro fiber na włosy czyli co może Cię spotkać w salonie

W poniedziałek byłam w Rzeszowie - Galerii Rzeszów w salonie Instytut Zdrowia i Urody "Twój Styl". Zacznę od samego wyglądu salonu. Wielkie WOW. Wygląda przepięknie, jest ogromny, dużo przestrzeni, piękne kwiaty - ogromne storczyki w których jestem zakochana! Widać że w tym salonie dobrze się dzieje bo pierwszy raz w jednym salonie widziałam tyle pracujących fryzjerek. Moje odczucia wizualne są więc jak najbardziej na tak.

Zabieg na moich włosach przeprowadzała Pani Karina - podobno najlepsza fryzjerka w tym salonie. Na samym początku rozmawiałyśmy na temat tego co działo się z moimi włosami - rozmowa o koloryzacjach, rozjaśnianiu, pielęgnacji itp. Później zaczęła sprawdzać od którego momentu moje włosy są uwrażliwione - tzn. wystarczy wziąć pasmo włosy od nasady i przesuwać palcami powoli w dół, w momencie w którym włosy staną się szorstkie oznacza to, że od tego momentu potrzebują trochę pomocy. 

Jeżeli chodzi o zabieg to stosuje się 3 stopnie mocy. 1. najbardziej delikatny - wygładzenie włosa, 2 - odbudowa, 3 - regeneracja. Mi Pani Karina wybrała poziom drugi - nie jest źle, ale szału też nie ma. Przed rozpoczęciem zabiegu "musiałam" obiecać, że będę stosowała kosmetyki do pielęgnacji z tej serii, bo podobno w innym przypadku ten zabieg nie ma w zasadzie większego sensu. Obiecywałam sobie w domu, że tym razem nie kupię żadnych kosmetyków do włosów - bo mam ich już stanowczo za dużo, no ale obiecałam. Doszłam do wniosku, że zobaczę jaki jest efekt po zabiegu i podejmę decyzję. 

Po całej rozmowie przeszłyśmy do mycia włosów - najlepszy masaż głowy w życiu! serio - myślałam tylko "chwilo trwaj wiecznie", ale niestety nic nie trwa wiecznie. Następnie miałam nakładany na włosy koncentrat dzięki któremu moje włosy miały być mięciutkie i piękne. Takich małych tubek na moje włosy poszło ok 2,5, więc dosyć sporo. Na koncentrat została nałożona maska i z tym miałam poczekać 5 minut. 

Kolejne mycie włosów, suszenie i modelowanie. Pani Karina zrobiła mi tak piękne loki na mojej głowie, aż się zakochałam. Niestety było wilgotne powietrze i nie nacieszyłam się nimi zbyt długo :(
Jakie było moje zdziwienie że nie musiałam kupować żadnych kosmetyków tylko dostałam do domu w prezencie - szampon, serum i booster, który mam użyć po 4 i 6 myciu :) 

Sam zabieg oceniam na 5+

Kiedy przyszło do mycia włosów zdałam sobie sprawę, że nie mam odżywki i że ja moich włosów nie rozczeszę nigdy. Przecież obiecałam - żadnych innych kosmetyków, olejków itp. I tu nastąpił kolejny szok. Po samym szamponie moje mokre włosy były dziwnie gładkie - chyba nigdy tak nie było ;) osuszyłam je ręcznikiem, nałożyłam serum i rozczesałam włosy praktycznie palcami. Aż nie mogłam w to uwierzyć, że te kosmetyki są aż tak dobre. 

Takie kosmetyki dostaje się po zabiegu, jeżeli chcemy jeszcze jakiś to wtedy po prostu musimy za niego zapłacić. Cena za pojedynczy kosmetyk waha się od 80-130 zł. Od razu jak to usłyszałam włączyła mi się lampka kontrolna - ile w takim razie kosztuje sam zabieg. Bo skoro każdy dostaje dwa pełnowymiarowe kosmetyki + tubkę boostera to musi on być drogi. Kiedy zapytałam o to w trakcie zabiegu usłyszałam, że zależy to od tego ile się zużyje produktu itp. Więc nie dowiedziałam się nic. Ale wychodząc dostałam nr od Pani Kariny, żebym w razie pytań zadzwoniła, skorzystałam z tej propozycji i okazało się, że - zabieg należy powtarzać co ok. 6 tygodni aby efekt się utrzymywał, a sam koszt zabiegu to 150-250 zł. Na moje włosy wyszłoby ok. 200 zł. 

Podsumowując cena zabiegu jest dosyć spora no i trzeba powtarzać go co 1,5 miesiąca, ale jeżeli efekt faktycznie ma się utrzymywać to dlaczego nie? :) Każda kobieta marzy o pięknych i zdrowych włosach i to jest właśnie wyjście - aby takie były. Obecnie jestem nastawiona, że nie zrezygnuję z tego zabiegu i z całej kuracji - ale jeżeli coś się zmieni to na pewno o tym napiszę!


2 komentarze: